Szukaj |
>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
|
|
|
Ryzykowny atak [Ogólny]
Tekst do ed. 3,5 Dungeons & Dragons
Orki zaatakowały nas niespodziewanie. Była nas tylko garstka, a oni napierali wciąż i wciąż, grupa za grupą, tuzin za tuzinem. Straciłem wtedy rachubę, jeśli chodzi o ilość poległych i to zarówno po naszej stronie jak i stronie przeciwnika. Wiele krwi przelano tej nocy, a księżyc przybrał krawą barwę śmierci.
W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że przegrywaliśmy, a przynajmniej takie przeczucie wkradało się w moją duszę z każdym uderzeniem miecza, każdym ciosem przyjętym na moją popękaną tarczę, z każdym poległym.
Wtem stanął przede mną olbrzymi ork, w pełnej zbroji, dzierżąc w łapskach wielki, dwuręczny
miecz, który spływał krwia dziesiątek moich żołnierzy. Pojąłem, że oto być może przyszło mi zmierzyć się z moim przeznaczeniem, lub też przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę.
Był to ich przywódca.
Pierwsze uderzenie sparowałem z wielkim trudem, niemal uginając się pod ogromną siłą potwora. Drugie zniszczyło moją tarczę doszczętnie. Trzecie zdołałem uniknąć zadając przeciwnikowi ciężką ranę od której zachwiał się, a następnie potwornie zaryczał z bólu czy też wściekłości.
Ścieraliśmy się raz za razem, cios za ciosem, rana za raną.
Choć dla mnie trwało to wieczność, wiedziałem że minęła dopiero chwila. Jednakże obydwaj słanialiśmy się już na nogach, poranieni i wycieńczeni dzisiejszą bitwą.
W tym właśnie momencie pojąłem, że następnego ciosu mogę już nie wytrzymać. Teraz albo nigdy. Zdecydowałem się zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę - niespodziewanie wyskoczyłem z imepetem wprzód w tym ostatnim, nadludzkim niemal wysiłku, na jaki byłem w stanie się zdobyć i wykonałem zdradliwe cięcie, niemal całkowicie się odsłaniając. Gdyby mój przeciwnik był wytrawnym i wyszkolonym szermierzem, przyjąłby mój atak i bez trudu zabił.
Jednak ork polegał na swej sile i to był jego błąd. Mój ryzykowny cios doszedł celu - głowa orka potoczyła się po splamionej krwią ziemi i wiedziałem, że to koniec bitwy.
Wygraliśmy.
Opis: Jesteś w stanie wykonać skuteczny, ryzykowny atak, który jednak odsłania lukę w Twojej obronie.
Wymagania: Bazowa premia do ataku: +4
Korzyści: Zamiast jednego ataku jakim dysponujesz możesz wykonać ryzykowny wypad w przód otrzymując bonus +2 do testu ataku, jednak Twoja KP spada o 2 na okres jednej rundy.
Autor: Corwin
Redakcja: Kamulec |
komentarz[12] | |
|
|
|
|
|
Komentarze do "Ryzykowny atak [Ogólny]" |
|
|
|
|
|
|
|