Szukaj |
>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
|
|
|
R. A. Salvatore - „Trylogia Mrocznego Elfa”
Autor: R. A. Salvatore
Tytuł: „Trylogia Mrocznego Elfa”: „Ojczyzna”, „Wygnanie”, ”Nowy Dom”
Wydawca: ISA
Cena: 24 zł. (za jeden tom w sklepie wydawnictwa)
Ocena: 3
Z nazwiskiem niejakiego Roberta Anthony’ego Salvatore’a spotkałem się w początkach mojej przygody z literaturą fantastyczną. Jego książki zostały mi polecone przez mojego przyjaciela, który wprowadzał mnie w te klimaty. „Trylogia Mrocznego Elfa”, na którą składają się części „Ojczyzna”, „Wygnanie” i „Nowy Dom”, miała być idealną pozycją na sam początek. I tak też było, ale do tego jeszcze zdążymy dojść.
Fabuła koncentruje się na bodajże jednej z najbardziej rozpoznawalnych postaci literatury fantastycznej, a mianowicie na mrocznym elfie o imieniu Drizzt Do’Urden. Jesteśmy świadkami jego przyjścia na świat, a następnie wraz z nim przemierzamy mroczne podziemia Pomroku oraz zwiedzamy chyba największe tamtejsze miasto, czyli Menzoberranzan. Szybko przekonamy się jak ciężko jest tam żyć. Społeczność drowów jest niezwykle niebezpieczna i niepewna. Tutaj każdy chce uzyskać jak najwięcej władzy, nawet kosztem śmierci kawałka swojej rodziny. W tak zepsutym środowisku obraca się główny bohater. Jego problem polega na tym, że kompletnie nie pasuje do świata, w jakim żyje. Drizzt jest bowiem szlachetny, honorowy i nie zabiega o względy ważnych ludzi. Któregoś razu wchodzi w posiadanie statuetki przedstawiającej kota. Okazuje się, że dzięki temu przedmiotowi może przyzywać wielką panterę, której nadał imię Guenvywar. Odtąd zostaje ona jego największą przyjaciółką. W końcu Drizzt postanawia uciec z Podmorku na powierzchnię, by tam poszukać lepszego życia. Nie będzie to jednak takie łatwe, gdyż swoją postawą narobił sobie wiele wrogów w mieście mrocznych elfów…
Pierwszą zaletą „Trylogii Mrocznego Elfa” jest moim zdaniem to, iż książki te czyta się z prawdziwą przyjemnością. Kiedy już siądzie się do lektury, ciężko jest się oderwać, ponieważ Salvatore po prostu potrafi pisać i zaciekawić swoim tekstem odbiorcę. Fabuła pędzi do przodu z prędkością rozpędzonego pociągu, co chwila mamy do czynienia z efektownymi pojedynkami na broń białą. Do tego dochodzą spiski, intrygi i podstępy. Wszystko to sprawia, że „Trylogię Mrocznego Elfa” czyta się naprawdę szybko, łatwo i przyjemnie.
Żeby jednak nie było za miło, muszę teraz trochę ponarzekać. Pierwszym mankamentem jaki daje się zauważyć jest płytkość bohaterów. Niby każdy ma określone cele, znamy jego najlepsze i najgorsze cechy charakteru, ale postaciom brakuje po prostu głębi. Czegoś, co sprawiłoby że czulibyśmy, iż są to rzeczywiste postacie. Fabuła jest tak pomyślana i przedstawia takie wydarzenia, że miło by było poczytać o dużych i ciekawych przemyśleniach bohaterów. Niestety tego raczej u Salvatore’a nie uświadczymy.
Wbrew temu co napisałem w akapicie, w którym znajdowały się zalety, „Trylogia Mrocznego Elfa” nie zawsze jest ciekawa. Znalazłem kilka momentów, w których zastanawiałem się czy daleko jeszcze do końca rozdziału. Tyczy się to przede wszystkim ostatniego tomu, czyli „Nowego Domu”, którego akcja zdecydowanie zwalnia pod koniec. W końcu może to zacząć nudzić i czytelnik chce by książka się jak najszybciej skończyła.
Są to jednak oczywiście tylko moje odczucia, które mogą być nieco wyolbrzymione, ponieważ piszę tę recenzję z perspektywy czasu i po przeczytaniu wielu naprawdę rewelacyjnych książek. „Trylogia Mrocznego Elfa” nie jest z pewnością dziełem wybitnym. Salvatore odwalił po prostu kawał dobrej, solidnej roboty. I choć do miana wielkiej literatury aspirować ona nie może, to jednak sądzę, że dla kogoś, kto dopiero zaczyna swoją przygodę z tego typu książkami, będzie to idealny wybór na początek.
Boromir. |
komentarz[32] | |
|
|
|
|
|
Komentarze do "R. A. Salvatore - "Trylogia Mrocznego Elfa"" |
|
|
|
|
|
|
|