 Szukaj |
| >NASZE STRONY |
 MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
Statystyki |
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0 |
|
|
|
|
Improwizacja [Ogólny]
Tekst do ed. 3,5 Dungeons & Dragons
„No, tom wpadł”, pomyślał bard przepychając się między banitami siedzącymi przy stolikach. Wyjścia pilnowało dwóch osiłków o nieprzyjaznej aparycji. Nie było mowy o ucieczce, było tu więcej obijryjów niż w najgorszej spelunie Calimshanu. Jeden ze zbirów prowadził Elaraldura do głównego stołu, wciąż trzymając koniec swojej szpady na jego plecach. Gdy doszli do stołu, strażnik zostawił tam minstrela, obok herszta. Uśmiechnął się on parszywie do swego jeńca. Wielki, gruby, obwieszony skórami przywódca bandy był cały brudny od piwa i pieczeni, którą właśnie łapczywie pożerał. Po przełknięciu ostatniego kęsa odezwał się do grajka.
- No, to żeś wpadł, Elaraldur. Pamiętasz jaka była umowa? Jeszcze raz pojawisz się na moim terenie, a cię zabiję. Jeszcze raz mnie oszukasz tak, jak przy tym interesie w Sembii, a urwę cię zabiję. A ty nic sobie z tego nic nie zrobiłeś, pojawiłeś się na moim terenie, znowu mnie oszukałeś w biznesie i w dodatku dobierałeś się do mojej kobiety.
- Widzisz, Herivarze, z twoją Ellnar to nie było tak do końca...
- Milcz, głupi! Masz u mnie zdrowo przerąbane, ale wiesz, że cię lubię oberwańcu. Dzisiaj jest okazja, więc świętujemy. Bawimy się po udanej napaści na barona Von Klaudena i jego wesołą rodzinkę. Dam ci ostatnią szansę - zaśpiewasz nam tu tak jak żeś grał wtedy w Athkali cośmy się pierwszy raz spotkali. Zaśpiewaj nam tu coś miłego dla ucha i wesołego, o von Klaudenach, o jego córeczce, o szczęśliwym życiu rozbójnika. - herszt ryknął i walnął w stół wielkim mosiężnym kuflem. Hulanka w karczmie trochę przycichła, wszystkie oczy skierowały się na Elaraldura. On zdjął z pleców swoją lutnię, nastroił instrument. Czuł się naprawdę stremowany, ale już pierwszy akord, jaki rozbrzmiał, dodał mu otuchy. Śpiewał o rozbojach, o wesołym życiu banity, o von Klaudenie i jego córeczce i jego żonce, nie oszczędzając pikantnych szczegółów. Występ musiał się spodobać, bo po zakończeniu wszyscy w karczmie wznosili toasty na cześć barda i wiwatowali, wołając o jeszcze. Zabawa znowu rozgorzała na dobre, a minstrel odetchnął z ulgą - przez jakiś czas był bezpieczny, chyba że Herivar dowie się jeszcze o tym, iż Elaraldur również sypiał z jego córką.
Wymagania: Występy (śpiew) 7 rang
Korzyści: Minstrel ćwiczy się w improwizowanych balladach. Śpiewa i gra na temat jaki narzuci mu mecenas lub publika, bez uprzednich przygotowań. Najlepsi w tej sztuce występują na konkursach organizowanych przez książąt i króli, w których bardowie zmagają się artystycznie w improwizowanych występach. Umiejętność tyczy się też gry na nowych instrumentach (tego samego rodzaju co specjalizacja barda).
Mechanika: Bard nie otrzymuje ujemnych modyfikatorów do testu Występu kiedy śpiewa, lub gra bez przygotowania, albo też gdy temat zostanie mu narzucony na moment przed występem. Co za tym idzie, nie potrzebuje też przygotowania do występu i zaraz, jak zejdzie z konia po podróży, może zagrać dla publiki.
Autor: Diakonis
Redakcja: Kamulec |
komentarz[19] |  |
|
|
|
|
|
| Komentarze do "Improwizacja [Ogólny]" |
|
|
|
|
|
|
|
|
