..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia
   » MENU

   » OGÓLNE

   » KOMNATA BG

   » KOMNATA MG

   » POLECANE

   Szukaj
>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago

   Statystyki
userzy w serwisie:
gości w serwisie: 0

Kapitan Gewar Veenhagt


Tekst do ed. 3,5 Dungeons & Dragons


 
Cóż… Niedużo mogę powiedzieć wam o Gewarze Veenhagt, kapitanie gwardii królewskiej w Poddom. Żyje w pałacyku na obrzeżach miasta ze swą żoną. Jest bardzo surowy, małomówny i tajemniczy, ale sumiennie wypełnia swe obowiązki. Nie zawsze taki był…Zmienił się po tej całej aferze z uzurpatorem. Od kiedy w walkach o Rozpadlinę stracił ukochanego brata prawie nikomu już nie ufa. Niewielu zdołało go poznać na tyle, aby dostarczyć wam o nim informacji, natomiast ci nieliczni, którzy coś wiedzą, nic wam nie zdradzą. Wiadomo jednak, że zna się on na ludziach, umie dobrać sobie przyjaciół. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, ruszcie na daleką północ, do Srebrnych Marchii. Tam się urodził i spędził prawie pół życia, badając historię naszej rasy. Opowiedziałem wam już wszystko co wiem, a teraz idźcie już stąd, nie lubimy za bardzo wścibskich.
 
Nazywam się Gewar z klanu Veenhagt i jestem kapitanem gwardii królewskiej w mieście Poddom w Wielkiej Rozpadlinie. Urodziłem się na północy, w mieście zwanym Waterdeep. Moja matka umarła, gdy miałem zaledwie pięć lat, ojciec zaś prowadził wielką kuźnię. Nigdy go nie było, ciągle załatwiał interesy z różnymi kupcami, którzy chętnie przewozili nasze towary na wschód, gdzie cieszyły się dużym wzięciem. Razem ze swoim młodszym bratem, Erlickiem, wychowywaliśmy się sami pośród ludzi i elfów, tracąc styczność z kulturą naszych przodków. Czasami tylko wysłuchiwaliśmy opowieści o wspaniałościach miasta Poddom, leżącego daleko na ołudniu, w Wielkiej Rozpadlinie. Byłem uważany za dziwaka, gdyż nie bawiłem się z rówieśnikami, tylko czytałem księgi i rękopisy. Pewnego razu natrafiłem na „Kroniki Faerunu” autorstwa Adriano Velliniego. Księga bardzo mnie zaciekawiła i wzbudziła zainteresowanie historią naszej rasy, którą postanowiłem zgłębić. Ojcu nie podobało się, że nie przejmę rodzinnego interesu, ale w końcu uległ moim prośbom. Wysłał mnie do szkoły w Beregoście, niedaleko Świecowej Wieży, największej biblioteki Faerunu. Tam uczyłem się z zaciekawieniem historii Torilu i wszystkich zamieszkujących go ras.
 
Czas ten minął mi bardzo szybko, dorosłem. Postanowiłem wtedy wrócić do Waterdeep, aby zobaczyć się z bratem i ojcem. Niestety, los mnie nie oszczędzał. Na miejscu dowiedziałem się, że mój ojciec zginął parę miesięcy temu, gdy jechał wraz z karawaną na wschód, a jego kuźnia zbankrutowała. Swojego brata odnalazłem w karczmie, topiącego swój smutek w alkoholu. Zaproponowałem mu, byśmy wyruszyli do ziemi naszych pobratymców, do Wielkiej Rozpadliny. Podróż przebiegła w miarę spokojnie, lecz tego, co zastaliśmy na miejscu nie spodziewaliśmy się nawet w najgorszych koszmarach. Wielka Rozpadlina była w stanie prawdziwej i niezwykle krwawej wojny domowej. Po śmierci króla jeden z jego dalszych krewnych samozwańczo ogłosił się następcą. Część krasnoludów z poprzedniego dworu, oczekując sporej nagrody, poparła go. Wojsko dochowało jednak wierności królewskiemu synowi i tak rozpoczął się konflikt. Razem z Erlickiem stanęliśmy po stronie prawowitego władcy i włączyliśmy się do walki o tron. Charyzmatyczny Erlick szybko zdobył uznanie, dzięki czemu wkrótce został jednym z dowódców. Niestety, po raz kolejny los mnie ukarał. Po dwóch tygodniach mój brat zginął od strzały skrytobójcy. Od tego momentu przestało mi zależeć na życiu, myślałem już tylko o zemście. W końcu, po wielu miesiącach zażartych walk wygraliśmy, a mnie mianowano kapitanem gwardii królewskiej. Czasami poważnie zastanawiałem się, po co powróciłem. Miałem wyrzuty sumienia, że wciągnąłem w to swego brata, naraziłem go na śmierć. Jednak teraz, z perspektywy czasu, kiedy rany się zagoiły, a ból minął, myślę, że mimo wszystko dobrze zrobiłem.
 
Straciłem sens życia kiedy spotkałem ją… Pochodzi z dalekiego wschodu, do Poddom przybyła razem z ojcem aby zwiedzić kawałek świata. Poznałem ją na targu, kiedy robiłem zapasy na wyprawę. Nasze oczy spotkały się na chwilę i już wiedziałem że to ta jedyna. Podszedłem do niej, i nieśmiało zagadałem. Dziś już nie pamiętam co powiedziałem, ale musiało to być coś głupiego, gdyż roześmiała się. Od tego momentu bardzo często się spotykaliśmy, można powiedzieć, że praktycznie cały czas byliśmy razem. Odwiedzała mnie podczas służby, przynosiła drugie śniadanie. Postanowiła zostać na stałe w Poddom, co bardzo mnie ucieszyło. Po paru latach znajomości oświadczyłem się jej, a ona zgodziła się za mnie wyjść. To dzięki niej mam po co żyć. Mieszkamy razem i jesteśmy szczęśliwi. Może wkrótce pomyślimy o dzieciach… Właściwie to nie wiem czemu ci to opowiadam? Chyba robię się sentymentalny. Bierz już nogi za pas podróżniku, może kiedyś napiszę pełną historię swego życia, wtedy dowiesz się reszty…
 
Gewar jest dość wysoki jak na krasnoluda, potężnie zbudowany. Długie, rude włosy nosi zaplecione w gruby warkocz. Ubiera się w aksamitny, czerwony kubrak zarezerwowany dla najwyższych dowódców, paradną zbroję półpłytową. Chodzi dumnie wyprostowany, ale często wydaje się nieobecny, pogrążony we wspomnieniach.
 

Kapitan Gewar Veenhagt Mężczyzna Krasnolud Tarczowy Wojownik 5 Poziomu
KW: 5k10 + 4 (48 pw)
Atrybuty: S 17, Zr, 12, Bd 18, Int 15, Rzt 13, Cha 8
Inicjatywa: +3 (+1 zręczność, +2 Atut Skrwawiony)
Szybkość: 6m
Klasa pancerza: 19 (+1 zręczność, +6 zbroja, +2 tarcza)
Bazowy atak/ zwarcie: +5/ +8
Atak: Mistrzowski Urgrosh, +9 (1k8+3/1k6+3/ x3), Lekka kusza +6 (1k8, 19-20/x2) zasięg 25 m
Przestrzeń/ zasięg: 1,5/ 1,5
Specjalne ataki: -
Specjalne cechy: Widzenie w ciemnościach 18m, +2 do rzutów obronnych na truciznę, +2 do rzutów obronnych na działanie zaklęć i umiejętności czaropodobnych, +1 to testów ataku przeciwko orkom
Rzuty obronne: Wytrwałość +8, Refleks +2, Wola +2
Umiejętności: Zastraszanie +6, Nasłuchiwanie + 9, Skakanie + 12, Wspinaczka +12
Atuty: Potężny atak, Skrwawiony, Rozszczepienie, Skuteczniejsze rozszczepienie
Czary: -
Zdolności czaropodobne: -
Charakter: Neutralny Dobry
SW: 5

Ekwipunek:
Paradna zbroja półpłytowa, Ciężka stalowa tarcza, lekka kusza (+ 10 bełtów), 5 x mikstura lekkich ran,




Madrox.
komentarz[77] |

Komentarze do "Kapitan Gewar Veenhagt"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.


© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Corwin Visual
Engine by Khazis Khull based on jPortal
Polecamy: przeglądarke Firefox. wlepa.pl


   Sonda
   W którą edycję Dungeons and Dragons grasz?
3.0
3.5
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

   Top 10
   R. A. Salvato...
   Forgotten Rea...
   Szpony Larenil
   Leśna Zbroja
   Kamień z Nieba
   Troy Denning ...
   Mistyczny Woj...
   Aramil, cz. I...
   Download
   Na początek

   ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.142237 sek. pg: